Pozazdrościłam wszystkim scraperkom i scrapowiczkom ich pięknych kartonowych, filcowych i włóczkowych sówek i ... postanowiłam zrobić swoją własną. A że moje zafascynowanie sówkami trwa już kilka miesięcy ( zdążyłam m.in. kupić naszyjnik, pierścionek i kolczyki - oczywiście sówkowe ) , najwyższy był już czas uruchomić leniwe łapki i zagonić je do wycinania i klejenia. Oto owoc mojej wczorajszej wieczornej zabawy :
wtorek, 6 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale przecudniasta!
OdpowiedzUsuń